Komentarze: 7
no i jestem !!!!!!!! zaniedbalam troche tego mojego bloga ale jak juz kiedys wspomnialam nie mam zaciecia do pisania.a tyle sie znowu dzialo. oj masakra!!
no wiec po pierwsze zaczela sie szkola i II a znowu wymiata.nie dosc ze 4 razy mamy na 7.15(to chyba rekord w calej historii tej elitarnej szkoly) to jeszcze niemal dzien w dzien 10 lekcji. ale my sie nie dajemy a raczej dajemy rade:) choc jest ciezko (nikt nie mowil ze bedzie latwo). pomagamy sobie na rozne sposoby:przynosimy kawke w kubkach termicznych(Agniesia), pijemy magnez w tabletkach(Ania's),chodzimy sie przekimac na okienku do domu tudziez wypic kawusie(sliwa znaczy sie ja),itp. a tak przy okazji to znowu jestem przewodniczaca klasy(czyt. wrobili mnie)a moim zastepca jest PREZES z czego jestem bardziej niz zadowolona :D!!!!!!!!! tak wiec ogolnie rzecz biorac II a zajebista jest i czesc.
wlasnie sobie wrocilam z ognicha :D ostatnio tak sobie co tydzien takie organizujemy i fajno jest. mozna sie posmiac,pogadac,pospiewac(Kuchar rulezzz). jeszcze cie w piachu wytarzaja, sturlaja z gorki na pazurki, albo zrzuca ze skarpy. jednym slowem-wszystko czego zbolala dusza zapragnie. dzis mnie na przyklad wytarzal Prezes z Karolem. a ja jak juz sie dobiore z Karolem to sie tworzy wybuchowy duet. no przytocze tu sytuacje sprzed tygodnia kiedy to sliwie i Karolowi zachcialo sie ognicha o 22. i co?? i poszly "w ciemny las".doslownie.tluklysmy sie godzine po jakims zadupiu. 5 razy zgubilysmy droge(tak to jest jak sie zdaje na sliwy orientacje w terenie :P).a jeszcze co 2 metry dopadaly nas schizy(wszystko przez Karola: "slifka a co bedzie jak ktos na nas wyskoczy zza tamtego drzewa?") i trza bylo wkoncu zadzwonic po ekipe ktora nas odebrala ze srodka lasu i dostarczyla w miejsce docelowe. byl to ze tak powiem hardcore. no ale wszystko dobrze sie skonczylo. nie bylo ofiar w ludziach.
alez sie rozpisalam!! (Prezes mi kazal).dlatego bede konczyc i ide spac bo musze sie tu przyznac ze ledwo zyje zwlaszcza ze dzis, w sobote (!!!!!!) szlismy do szkoly. II a jak zwykle najdluzej w szkole (bo my ambitne jednostki jestemy i wogole takie "chetne duszyczki"hehe).pozdrawiam wszystkich zwlaszcza ekipe ognichowa :DDDDDDD
papapapa