kryzys
Komentarze: 2
no i koniec. ukonczylam nasze elitarne LO im. Henryka Sienkiewicza. i co z tego? smutno mi. szkoda mi sie rozstawac z klasa. zreszta po co mi te 5 miesiecy wakacji? no po co?!chyba oszaleje w domu... jeszcze tylko matura. no wlasnie- matura. juz za 4 dni pierwszy egzamin. "lekka" panika. przezywam od pewnego czasu jakis ciezki kryzys, spowodowany stresem przedmaturalnym, pogubieniem w sprawach osobistych i chyba pogoda ( bo ta jest do dupy :/). ehhh.
i znow zli ludzie wymyslili niestworzone historyjki. i znow niektorzy uwierzyli, inni nie. a ja znow nie umiem sie bronic. bezsilnosc..taaa.. bezsilnosc jest najgorsza. na moj kryzys widze lekarstwo:wyjazd z pieknej miesciny swiebodzinem zwanej. zaczac od nowa, miec czyste konto.mam dosc calej tej chorej malomiasteczkowej sytuacji gdzie kazdy o Tobie wie wszystko. a nawet wiecej.sensacja goni sensacje. szkoda slow.
wiem,wiem, znow narzekam.ale wezcie pod uwage ze ja naprawde jestem zestresowanym czlowiekiem. po maturach mi przejdzie. mam nadzieje. poki co pochlaniam nieprzyzwoite ilosci czekolady. i zbieram na wodke.3mam kciuki za wszystkich maturzystow. Wy tez trzymajcie za mnie.
pozdrawiam. slifka:*
"czekam na wiatr, co rozgoni ciemne skłębione zasłony"
Dodaj komentarz