Archiwum styczeń 2005


sty 22 2005 Fuck you
Komentarze: 6

Free your body and soul

Unfold your powerful wings

Climb up the highest mountain

Kick your feet up in the air

You may now live forever

Or return to this earth

Unless you feel good where you                                             are...  

 

podsumowujac: Kazdego dnia w

moim zyciu zmuszona jestem

dodac kogos do listy ludzi,

ktorzy moga mnie po prostu ...

POCALOWAC W DUPE!!!!!!

tyle na dzis... dobranoc.                                                                                                                               

s_l_i_f_k_a_:) : :
sty 12 2005 WOSP czyli slifka w akcji :)
Komentarze: 8

w niedziele slifka (czyli of course ja) zamienila sie w wolontariuszke Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy. przez 12 godzin przemierzalam w ta i z powrotem ulice Koscielna(teraz ta ulica nie ma przede mna zadnych tajemnic:D) i zbieralam pieniadze na biedne chore dzieciaki. pod wieczor nie mialam juz noska(bo odpadl z zimna) i lewej raczki (bo odpadla od noszenia puszki).poza tym mialam sparalizowane palce:) mielismy takie fajne identyfikatorki i takie puszki ze skrzydelkami(ktore opadaly).akcje ofensywne(lol :D) na przechodniow przeprowadzalam razem z Rzyrzakiem(:*) i Prezesem(:*) a poczatkowo takze z Karolem(:*) i Ewa(:*). opracowalismy pare strategii(m.in "grozne miny czyli kasa albo psikus", blokada ulicy, otoczenie ofiary ze wszystkich stron, "naturalny" usmiech itd.). no nie powiem, niektore skutkowaly, inne wrecz przeciwnie-ludzie uciekali na nasz widok:D ale bawilismy sie swietnie a przy okazji spelnilismy dobry uczynek. ja jestem z siebie niesamowicie wrecz dumna. zebralam...... uwaga,uwaga..... 313,54zl!!!! chyba calkiem dobrze jak na pierwszy raz, bo nie ukrywam ze w nadchodzacych latach zamierzam nadal raz do roku zamieniac sie w wolontariuszke WOSP.no.

Przy okazji zbierania kasy i calodziennego "zwiedzania" ulicy koscielnej wyszla na jaw jedna z moich najglebiej skrywanych tajemnic.cos o czym nie wiedzial nikt. cos czego nikt z Was sie nie spodziewal, nie wysnil tego w najdzikszych snach, otoz..... JA NIE MAM DZYNDZLI W USZACH!!!!!!niestety. nie dalo sie tego dluzej ukryc jako ze sluchawki mi caly czas wypadaly z uszu i Prezes zdemaskowal moja tajemnice zagladajac mi do uszu! straszne. no ale jakos musze sie podniesc i zyc dalej. :D

coz jeszcze moge dodac. achhhhhhhhhhhhh.no tak. musze oczywiscie wspomniec o spontanicznym slubie Rzyrzaka i Prezesa, ktorzy(jako ze sztab WOSPu znajdowal sie kolo sali slubow w Urzedzie Miasta) skorzystali z okazji i .....no i wzieli po prostu slub!! romantyczne nie??? zycze szczescia Mlodej Parze itd.

echhhhhhh fajna to byla niedziela. :) rozdalam kilkaset serduszek, tysiace usmiechow, zebralam kilkaset zlotych no i dowiedzialam sie ze nawet zamknieta apteka moze sie okazac pozyteczna :D. na koniec swiatelko do nieba i ......."skonczylo sie rumakowanie" (jak to powiedzial osiol w "Shreku"). nastepny WOSP za rok. szukajcie mnie wtedy, stojacej gdzies tam z puszka i wrzuccie pare zlotych. licze na Was :P

pozdrawiam.

:***

 

s_l_i_f_k_a_:) : :
sty 02 2005 Szczesliwego Nowego Roku...
Komentarze: 7

:*

s_l_i_f_k_a_:) : :